"Początki zawsze są trudne, ale żeby stać się kimś i coś osiągnąć trzeba się postarać"
Specjalnie dla was wyjątkowy wywiad z członkami zespołu Nirvana dla magazynu" Metal Hammer" z roku 1992.OCEŃCIE SAMI...
Pierwszy album grupy Nirvana "Nevermind" nagrany dla potężnej wytwórni płytowej Geffen może się wydawać początkiem prawdziwej kariery, ale wiadomo, że Nirvana nie zdradziła swych ideałów. Styl pozostał ten sam, choć jest poszerzony. Nirvana nie czuje się zobowiązania do grania w jednym stylu i nie boi się eksperymentować. Zapewne są tacy, którzy się z tym nie zgodzą i woleliby by Nirvana pozostała wierna nurtowi grunge, z którego wyrosła. Nirvana nie zwraca jednak uwagi na żadne konwenanse i mówi wszystkim głośno - "Pie...się!". Pytanie brzmi, czy Kris Novoselic (basista), David Grohl (perkusja) i Kurt Cobain (gitara, śpiew) zostali oskarżeni o sprzedanie się mamonie?
KURT COBAIN: <<<Zastanawiam się nad tym tylko wtedy gdy ktoś zada nam to pytanie. Nikt jeszcze nie powiedział nam - Znienawidziłem Was!>>>
METAL HAMMER: <<<To się jednak zdarza, szczególnie zespołom, które należały do prawdziwie niezależnej sceny.>>>
KURT: <<<Oczekuje się tego od zespołów, które podpisują kontrakty z dużą wytwórnią. Parę lat temu sam tak myślałem, ale nasz przypadek nie ma nic wspólnego jakąkolwiek z rezygnacją z własnego brzmienia.>>>
MH: <<<Album "Nevermnid" nie przypomina wcale poprzedniej płyty "Bleach", jest znacznie ciekawszy. Melodyjne popisy głosowe Kurta i przeszywające brzmienie jego gitary zostały wysunięte na pierwszy plan. Dało to brzmienie w bardziej stylu "pop", choć jego ciężkość wali prosto w twarz!>>>
KURT: <<<Uważam, że byliśmy jeszcze zespołem "pop" przed nagraniem albumu "Bleach". Wtedy na płycie znalazło się tylko jedno nagranie pop zatytułowane "About A Girl", ale napisaliśmy takich tworów znacznie więcej. Zawsze podobała nam się muzyka pop.>>>
DAVID GROHL: <<<Być może ludzie, którzy dopiero kupili sobie płyty "Bleach", która im się podoba potem zobaczą nasz nowy album wydany przez dużą wytwórnie i uznają, że sprzedaliśmy się dla pieniędzy. Trzeba jednak pamiętać, że "Bleach" był nagrany dwa lata temu i od tamtej pory musieliśmy się trochę zmienić.>>>
MH: <<<Ubiegłoroczny singiel "Sliver" był ostrzeżeniem przed zmianami.>>>
KURT: <<<Taaak, ostrzegaliśmy wszystkich w każdym wywiadzie, że należy się spodziewać zmian. To nie powinien być taki duży szok. Mam nadzieje, że ludzie będą mile zaskoczeni.>>>
MH: <<<Teraz, kiedy wszystko odbywa się bardziej profesjonalnie, czy życie zespołu uległo zmianie?>>>
KURT: <<<Teraz jesteśmy znaczniej spokojniejsi o to na co nas stać. Nie musimy się teraz martwić o wytwórnie płyt i tym podobne rzeczy. Mam teraz nareszcie managera i nie musimy się martwić o nasze interesy. My podejmujemy różne decyzje, on dzwoni do różnych ludzi i mówi im by się odpie....!>>>
DAVID: <<<Zasadniczo różnica polega na tym, że teraz rozkład zajęć mamy zaplanowany i wiemy czego się trzymać. Jesteśmy ciągle zapracowani, robi się z tego małe szaleństwo!>>>
MH: <<<Ostatnio każdy i wszędzie mówi coś na temat grupy Nirvany, nic więc dziwnego, że zespół na okrągło udziela wywiadów!>>>
KURT: <<<Wyobraź sobie, że chcesz już iść do domu, że siedzisz tu od dwóch tygodni. Masz dosyć wszystkiego i okazuje się, że czeka na Ciebie jeszcze parę wywiadów, o Jezu!>>>
DAVID: <<<Mam już dosyć, odchodzę!>>>
MH: <<<Co przyniesie przyszłość?>>>
KURT: <<<Mamy pełno nowych utworów i zamierzamy je nagrać w tym samym studiu co zrobiliśmy LP "Bleach". Ta płyta będzie bardzo różna od "Nevermind". Będzie ekstremalnie delikatna i ciężka, porażająca. Nie będzie miejsca na kompromis. Tak nam się wydaje na podstawie utworów, które już mamy. Powtarzam, że lubimy się obracać w różnych stylach. Czasem granie wyzywających rzeczy robi się nudne, bo robię to już od 4 lat. Nie zamierzam jednak z tego zrezygnować, to dobry punkt wyjścia do eksperymentowania.>>>
MH: <<<Uważajcie na ten zespół, bo jest w stanie skruszyć swą muzyką każdą ścianę. "Bleach" i "Nevermind" to dopiero początek. Możecie mi wierzyć.>>>
Czekałam z niecierpliwością na kolejny wpis! Ciekawy wywiad, szkoda tylko, że taki krótki. Podoba mi się szczególnie to zdanie: "Uważajcie na ten zespół, bo jest w stanie skruszyć swą muzyką każdą ścianę." - O tak, zgadzam się. Kiedy Nirvana wchodziła do akcji, ściany z pewnością drżały. I nie tylko ściany. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dopracowanie techniczne wpisu, to zdaję sobie sprawę z tego, że wywiad pewnie jest skopiowany (bo przecież nie wymyślony ^^'), ale parę znaków interpunkcyjnych w niektórych miejscach by nie zaszkodziło. A nawet ułatwiło czytanie. :) Plus ogonki (---> "ę").
I drobny błąd rzeczowy: Novoselic ma na imię Krist, nie "Chris".
Pozdrawiam ciepło i informuję o nowym wpisie u mnie :)
Angelika JJ
dziękuje za wspaniały komentarz i komplementy <3 cieszę się ze wywiad się podoba
Usuńps. wywiad zawsze musi być skopiowany bo nie można pisać po swojemu i zmieniać musi być w stanie nie naruszonym ;P już wszystko poprawiłam jeśli chodzi o przejrzystość ;)
Nie ma za co :))
UsuńWiem, wiem, że musi być skopiowany, ale nie mówiłam o zmianie słów, które zmieniłyby treść, tylko o paru ogonkach i interpunkcji, to ułatwia czytanie, a nie wpływa na treść ;) I nie razi w oczy niektórych ludzi, np, mnie :D (Przepraszam, że się tak czepiam, ale trzy lata na humanie zobowiązują ^^ Poza tym wszystko super).
Pozdrawiam:*
PS: Być może dziś dodam coś nowego, jeśli miałabyś ochotę poczytać.
http://angelikaproject.blogspot.com/
spoko nie ma sprawy nie odebrałam tego źle ;) nie martw się ciesze się że powiedziałaś mi jak mogę go ulepszyć <3 dzięki wielkie za wszystko
Usuńps.na pewnooo wpadnę do Ciebie <3
Świetny blog :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://najlepszeopowiadanie.blogspot.com/
dziękuje bardzo ;*
Usuń